Blog

Dziennik pokładowy pewnego samochodu.

Powrót do bloga RSS

Cherry unplugged :)

2002-09-29

Na pierwszym naszym klubowym zlocie moje autko pokazało maksimum swoich możliwości jeśli chodzi o umiejętności nawalania. Zaczęło się od niewinnego "kłopotu z zapłonem" którego próbowały rozwiązać głowy nie tylko z naszego, ale również z zaprzyjaznionego klubu AC. Niestety nadaremno. Okazało się, że jedyną metodą jest stare sprawdzone "na pych". Ale to był dopiero początek - potem okazało się, że minus zaniknął w pojezdzie - wentylacja "buczała", obrotomiesz szalał, kierunkowskazy migały z częstotliwością koło 10Hz i kiedy wydawało się, że nie może być gorzej - światła osiągneły nadwyczajną moc tylko po to by za chwilę zgasnąć na wieki. Dzięki współpracy przybyłych klubowiczów jakoś dojechaliśmy do Warszawy (ponad 30km) bez prądu. Oczyścilismy styki, klemy, połączenia... i zapalił od pierwszego ruchu kluczyka! Niestety okazało się że zarówki umarły i jedno pozycyjne, a przy okazji zmieniłem sobie podświetlenie tablicy (około 21PLN) no i niestety akumulator też nie był za bardzo do użytku. Kilka ładnych godzin zajęło nam (mi i Tomicherry) jeżdzenie po hipermarketech i innnych sklepikach, az w koncu kupilem w Auchan akumulatorek Boscha 45Ah, który na półce kosztował 189 PLN, przy czytniku kodów już 199PLN :) a w kasie aż 229! Czemu? Bo 30 PLN to kaucja, która otrzymuje się z powrotem gdy się zwróci stary. Dziwne zwyczaje. Wróciliśmy do domku bez przeszkód.

2003-02-01czemu mnie to nie wdziwi!:) autor: wacpanna

chlopie nie masz sie co przejmowac!;)...miales problemy...ale wynikajace z przyczyn od Ciebie niezaleznych niejako a poza tym...problemy byly problemami serio...pomysl o mnie lezacej pod samochodem na ulicy...policja sie zatrzymuje..pelno ludzi dokola...a ja panikujaca ze chlodnica poszla...bo woddy pelno pod samochodem...okazalo sie (jak mi szanowni panowie policjani -dzienki!:)-wytlumaczyli...;) ze do klimatyzacji tez jak najbardziej wody sie uzywa...echhhh

Komentarze zostały wyłączone.
Jeśli pragniesz podzielić się uwagami dotyczącymi tego wpisu (za co będę bardzo wdzięczny) zapraszam na stronę kontaktową.