Dziennik pokładowy pewnego samochodu.
Powrót do bloga
2003-03-10
Pod drzwiami znalazłem ogloszenie firmy "Carman"(toruń, rydygiera) - Przyjedź - za darmo przeglad samochodu i tylko za 15pln test hamulców i amortyzatorow. Po tym jak ostatnio probowałem załapać sie na "darmowe" przeglądy w beznadziejnych salonach nissana byłem sceptycznie nastawiony. Tymczasem spotkałem się z bardziej ludzkim podejściem - obsługa była ok chociaż czuli, że kasą nie śmierdzę :-))
Dowiedziałem się, że mój nowy akumulator jest nieźle zniszczony przez zimę i że płyn w chłodnicy na bieżaco dolewany jest jednak zjechany. No i dobili mnie informacją, że opony z przodu do wymiany (rok od zakupu).
Ale najciekawszy był test amortyzatorów i hamulców. Amortyzatory z przodu słabe (57%) a z tyłu prawie 80% :-). Hamulce - siła ponad 2kN poza tylnym prawym - zaledwie 1,3kN niedobrze :-/. Opory toczenia przód 110N tył 120 i 130 (ciekawe, że z tyłu wieksze).
Poza tym wczoraj miałem nieprzyjemny incydent - wiozłem kota i skubaniec jakimś cudem wydostał się z klatki i nim zauważyliśmy narobił na tylną półkę. Więc trzeba było ją wyprać . Co ciekawe półka w wisience jest wodoodporna! Pamiątka po kocie zniknęła, a półeczka jest czyściutka :-))
historia lubi się powtarzać...
amorków komentować nie będę (nie chcąc się do końca skompromitować;) ale kotów to ja
e-e...nigdy nie lubilam...prhh
Dosć nieprzyjemna sprawa z tymi sikami kocimi, waliło ci pewnie jeszcze ze 2 tygodnie, ciekawe czy do neutralizacji smrodu używałeś jakichś perfum????
Wbrew poorom szybka interwencja i fakt ze była to kocica (one mniej capią) - efekt zaginął.
Komentarze zostały wyłączone.
Jeśli pragniesz podzielić się uwagami dotyczącymi tego wpisu (za co będę bardzo wdzięczny) zapraszam na stronę kontaktową.