Dziennik pokładowy pewnego samochodu.
Powrót do bloga
2005-01-04
Ten rok, gdyby nie te moje wypadki (prawie tysiąc złotych), byłby rewelacyjny. Koszt użytkowania wisienki niższy niż nowej Almerki! Nie mówiąc już o stracie wartości i odsetkach w tym drugim przypadku.
Jest to też z pewnością zasługą ostatniego roku, kiedy to dużo w autko zainwestowałem.
Zapraszam do Podsumowania Roku 2004.
Komentarze zostały wyłączone.
Jeśli pragniesz podzielić się uwagami dotyczącymi tego wpisu (za co będę bardzo wdzięczny) zapraszam na stronę kontaktową.