Blog

Dziennik pokładowy pewnego samochodu.

Powrót do bloga RSS

Głośniki

2005-05-05

Od czasu jak zamontowałem w wisience nowe wnętrze (prawie dwa lata temu) w drzwiach straszyła dziura, którą sprytny poprzedni właściciel wykombinował na głośniki. Wymogi są duże - nie może to być głosnik większy niż 10cm średnicy ani za głęboki, bo szyba tuż obok.

120 pln kosztował zestaw dwudrożnych głośników pioneera. Szału dźwiękowego nie ma (te co kiedyś miałem były o dwie klasy lepsze), ale i tak grają dużo lepiej niż moje dwudziestoletnie oryginalne.

Powiem szczerze - przełożenie kabla z drzwi kierowcy do wnętrza wymaga baaaardzo duuuużo gimnastyki.

Komentarze zostały wyłączone.
Jeśli pragniesz podzielić się uwagami dotyczącymi tego wpisu (za co będę bardzo wdzięczny) zapraszam na stronę kontaktową.