Dziennik pokładowy pewnego samochodu.
Powrót do bloga
2005-05-14
To brzmiało jak wyrok. Zbadaliśmy ciśnienie w silniku świeżo zakupionego złoma. I okazuje się, że idealne nie jest, ale w pełni trzyma się norm 13,11,11,12 bar. Skoro Krzyś, nasz klubowy sympatyk, ma takie fajne urządzonko, to może dobrym pomysłem byłoby zbadać u mnie. I wtedy się załamałem. Mój fajniutki silnik, który nie kopci i prawie nie bierze oleju nie mówiąc o płynach z chłodnicy, ma we wszystkich garach 8bar (0,8MPa)! Szału z przyspieszeniem nie mam, ale predkość maksymalną ma niezłą. Cóż jest zatem przyczyną tego stanu rzeczy?
Minimalna według Haynesa to 8,9...Może dlatego, że jako jedyny mierzyłem ciśnienie na gazie ?
Komentarze zostały wyłączone.
Jeśli pragniesz podzielić się uwagami dotyczącymi tego wpisu (za co będę bardzo wdzięczny) zapraszam na stronę kontaktową.