Dziennik pokładowy pewnego samochodu.
Powrót do bloga
2009-02-23
W podsumowaniu zeszłego roku brakuje jednej ważnej pozycji - wymiany oleju. Instrukcje obsługi wisienki jak i instalacji gazowych mówią, że albo 10 tysięcy kilometrów albo rok - w zależności co wystąpi pierwsze. Jako, że wysienka nie jest pojazdem nadmiernie eksploatowanym to oczywiście wpierw wystąpiło ograniczenie czasowe. Niestety moja skłonność do wymiany oleju w jednym punkcie w Toruniu spowodowała, że dopiero po ponad 20 miesiącach (sic!) wymieniłem olej. Koszt jak zwykle około 70pln.
Wymieniłem też żarówkę do światła postojowego (3pln/2 sztuki). Akurat w naszych autkach od razu widać brak tego oświetlenia.
Komentarze zostały wyłączone.
Jeśli pragniesz podzielić się uwagami dotyczącymi tego wpisu (za co będę bardzo wdzięczny) zapraszam na stronę kontaktową.