Blog

Dziennik pokładowy pewnego samochodu.

Powrót do strony głównej RSS

2003

2003-11-29Wpadłem do kanału

Aż mi wstyd. Przed zimą wymieniałem sobie olej w firmie jakub w Toruniu. Fajna i miła obsługa i skasowali tylko 58 pln łacznie z filtrem. Ale wyjeżdżając (nie mam pojęcia jak to zrobiłem) wpadłem jednym kołem do kanału. Normalnie obciach na maksa. Trzech facetów w zupełności wystarczyło. Na domiar złego wjechałem w niezłą śrubę i teraz tylko czekam aż mi powietrze zejdzie.

Zły to dzień dla wisienki.

komentarzy:1

2003-11-29Pisk opn na drugim biegu!

Oj dawno tego nie robiłem. Ściganie na światłachdiabel. Uniosłem się ambicją bo to jakiś smarkacz peżocikiem fika do mojej statecznej na gaz wisienki. A kiedy obroty przekraczały 5k i kiedy właczałem drugi bieg usłyszałem pisk opon! A jednak to możliwezaskoczenie! Niby tylko 60 koni ale tomicherry mi jakiś czas temu pokazał w swoim autku, że to można zrobić. Wyścig oczywiście wygrałem duzyusmiech)

Poza tym tydzień temu kupiłem koncentrat do chłodnicy (2x 1 litr shella raz za 16 pln w polmozbycie, a drugi raz za 19 na stacji shella oczywiście) i czarnidło by zderzaki nie były takie szare, przy pieknym czarnym kolorze wisienki (ktory faktycznie bardzo sie brudzi plakac)

skomentuj

2003-10-29Gładki jak pupa niemowlaka

Wypolerowana i gładziutka jest moja wisienka :-))

Problem jest z drzwiami pasażera - otóż przyprowadzając wisienkę zdemontowałem plastiki na progach, przez co blacharze nie dopasowali idealnie drzwi :-( Udało im się teraz doprowadzić, że drzwi zamykają się jak w nowym samochodzie, ale niestety nie ma idealnej lini i jest szpara :-(((

Na zimę dałem kolesiom jeszcze zarobić - zakonserwowali mi podłogę za dwie stówy.

Mam poza tym problem z pasem tylnym za pasażerem i wisienka coś na zimę więcej pije (prawie 9 literków).

komentarzy:3

2003-10-21Wisienka pitera rozebrana prawie ostatecznie

W końcu remont chaty sie prawie skończył i mimo niesprzyjającej pogody mam odrobine czasu zająć sie wisienką. I tak na ten przykład byłem w ten weekend w Warszawie u pitera gdzie razem z tomicherrym rozebraliśmy wszystko co pozostało - chłodnia, pompa wody, paliwa, mechanizm wycieraczek, rozrusznik (a ten to sie akurat przydał bardzo). Skrzyni biegów i sprzęgła jeszcze nie ruszyliśmy. Wszystko za 3 stówy. Zrobiliśmy sobie z tomim kilka fotek (pierwsze fotki mojej wiśni!)

W międzyczasie przegląd (175 pln) wykazał bardzo słaby stan sworzni na wahaczach - wymieniłem je w Rem Kar za 140 pln (z robocizną) czego żałuje bo to odkręcenie tylko 6 śrub!

Jutro jadę polerować wisienkę :-)

skomentuj

2003-09-30Stłuczka!

Niewiarygodne! 14 kilometr po wyjechaniu od lakiernika (po kłopotach z rozrusznikiem) i stłuczka!

Przyzwyczajony do hamulców poloneza (ktorego w zwiazku z permanentnym brakiem czasu na złożenie wisienki użytkuję) jak zahamowałem to oczywiście corsa służbowa "morliny", jadąca za mną, nie miała szans ;-) i zaliczyła moje świeżo polakierowane autko!

Na szczęście obyło się bez ofiar. Dostaliśmy w przeprosiny czapeczki i koszulki reklamowe ;-))))))))

Ale chyba jestem nieco pechowcem....

Poza tym kupiłem: Nowe klemy (stare polskie pękły!) + pióro dla pasażera (a niech ma!) i taki zacisk miedzy plastikowym nadkolem a blotnikiem z przodu (całość 20 pln).

Ciekawostka: W zeszłym tygodniu myłem pasy, które dostałem od pitera. Cholera jakiś kot mi na nie naszczał gdy leżały w piwnicy!

komentarzy:2

2003-08-31Druga młodość mojej wisienki

CZARNA PERŁA! Taki aktualnie jest kolor mojego autka. Właściwie blacharkę mam nową - nowe reparaturki, nowe listwy dolne (przednia i tylna), nowe progi, nowe drzwi, nowa maska, nowa klapa, nowy pas górny przedni, nowa szyba... Pozostałe elementy (jak tylne nadkola, błotniki, fragmenty dachu, przednie nadkola, fragmenty pasu przedniego) oczyszczone z rdzy i zakonserwowane...

Kurde moje autko lśni w słońcu pięknie i mimo iż nadal nie ma wnętrza wspaniale wygląda :-)

Całość kosztowała mnie nie mało - 2900 pln - czyli równowartość jego rynkowej cenie.

Odpowiadając na pytania czy to miało sens - jeśli nic się nie uszkodzi (na wszystko mam 2 letnia gwarancję + 3 lata na nowe częsci) - to jest wspaniała sprawa :-) Za kilka tysięcy mam autko które może stanąć bez kompleksów obok nowego deu za kilkadziesiąt tysięcy!

Lakierowałem moje autko w firmie Sklinda Henryk, Grębocin. Polecam!

skomentuj

2003-08-04OC i pęknieta szyba

Coroczna opłata OC była dla mnie niezbyt groźna - cztery lata bezwypadkowej jazdy + brak NW + samopomoc = 350 pln na rok!

Ale w międzyczasie odwiedzając wisienkę dowiedziałem się, że niestety szyba w trakcie jej wycinania u blacharza pękła - koszt jeszcze nie znany, ale około 250 pln :-(

Poza tym aktualnie w domu piorę fotele by odzyskały swój kolor :-)

komentarzy:6

2003-07-25Fotele jak malowane :-)

Niby nie mam samochodu, ale mam fotele :-) Ponieważ kubełkowe cierpią bardzo na rozpruwanie się od strony kierowcy i te które kupiłem też to spotkało więc oczywiście zdjąłem zniszczony materiał, wyprałem go ale zszyć jednak nie dałem rady. No to poszedłem do mistrza tapicera (bydgoszcz, kossaka 2), który mi za 30 + 28 pln stapicerował elegancko i założył wszystko(dwa fotele). Ilość punktów mocujących jest niezła.

Poza tym aktualnie lakieruje też je przy mocowaniu (15,30 pln za spray) no i Tomicherry wyciął mi z samochodu Piotra górny kawałek pasu przedniego(25pln), za co mu jestem bardzo wdzięczny :-) (nie po raz pierwszy)

komentarzy:1

2003-07-07Moja wisienka jest goła!

Zabrałem ją w odludne miejsce i rozebrałem ze wszystkich ciuchów :-)

Potem nagą zostawiłem ją u lakiernika razem z nową klapą, parą drzwi, maską, ocynkowanymi reperaturkami i pasem dolnym przednim i tylnym. Nie będę mógł nią jeździć teraz przez ponad dwa tygodnie :-(

Ale za to potem, mam nadzieję, że nie usłyszę przez kilka lat słowa "rdza" :-)))

Przy okazji trzeba doliczyć 2,40 na piwo dla mojego wulkanizatora za kolejne klejenie opony.

No i rewolucja : ponad 450km na 32 litrach gazu!!!

komentarzy:3

2003-07-03Nowa, ocynkowana, prawa reperaturka tylnego błotnika

BHMD.pl to sklep w którym jest niezły bałagan. Wielu sprzedawców i jeden nie wie co drugi ustala :-(

Przez to pomimo, iż sklep sprowadził dla mnie reperaturkę z Danii (w końcu) i nawet ustalił promocyjną cenę transportu i produktu to gdy przyjechał po nią mój znajomy oczywiście nikt nic nie wiedział i musiałem zapłacić całośc (72pln). Ale nic to, sam ją oczyściłem z farby, Mantex ją wspaniale ocynkował (15pln) i już mam całą blachę od dołu nową i ocynkowaną! :-)

skomentuj

2003-06-20Shiza felgowa

Pierwszy raz od niepamiętnych czasów zapłaciłem mechanikowi mimo iż nie musiałem! Koleś jest na tyle sympatyczny, że kiedy po raz kolejny przyjechałem do niego by mi naprawił to co pan Żakowski sp*****ył w felgach moich, nie chciał wziąść nic za zaklejenie opon. A ja czując, że mimo wszystko powienienem zostawiłem mu 10pln.

Znalazłem lakiernikam który na początku lipca zajmie sie blacharka i lakierowaniem mojego autka. Nadal gryzę się kolorem - faworytem jest czarny...

komentarzy:2

2003-06-04Kolejna owocna podróż do Tomicherrego i Piotra

Do pełni szczęścia brakowało mi tylko drzwi pasażera no i tej nieszczęsnej reperaturki. Oczywiście wszystko najlepiej kupić w hurtowni u piotra ;-)

Kupiłem klapę tylną i lampy (150pln), które to dobra przekazałem na ręce tomicherrego, który to w akcie radości odwdzięczył się fajnymi czarnymi drzwiami pasażera oraz swoją klapą tylną od turbo i kupioną przedtem od piotrka deską rozdzielczą.

Wisienka prawdopodobnie wskutek zmiany filtra oraz zmiany pogody, pomimo nieekonomicznych prędkości pije tylko 8l GAZU na 100 km! Ciekawe ile by było gdybym jezdził 90km/h ?

komentarzy:2

2003-05-26Uczciwi i oszuści

Są firmy uczciwe i są takie, które nastawione są tylko na wyciągnięcie kasy od frajera, który się napatoczy.

Przy okazji piaskowania dolnej przedniej listwy i reperaturki przed cynkowaniem postanowiłem oczyścić i polakierować sobie felgi.

Jest taka firma zajmująca się piaskowaniem i lakierowaniem w okolicach Lisiego Ogona (p. Żakowski), która skasowała mnie na 210 pln w zamian za oczyszczenie i polakierowanie 5 felg + montaż/demontaż opon. I byłoby super gdyby nie to, że farba schodzi po jednokrotnym przetarciu papierem sciernym, a powietrze z opon schodzi wskutek tego, że felgi są nierówno polakierowane :-( Na szczęście ich podwykonawca (pan Roman z Nakielskiej 355),jako uczciwa firma, darmowo mi kilka razy naprawiał felgi. Do uczciwych mogę też z czystym sumieniem zaliczyć firme Manex, która mi solidnie ocynkowała dolną listwę i reperaturkę za 30 pln.

skomentuj

2003-05-10Reperaturki tylnych błotków...

Dół moich tylnych błotników jest nie najfajniejszy :-/ Więc korzystajac z możliwosci jakie daje internet postanowiłem zamowic reperaturkę via net (w promocyjnej cenie 60pln x 2). Niestety sklep BHMD, w ktorym zamówiłem i czekałem ponad miesiąc, sprowadził mi dwie, ale lewe... :-(

Winny jest duński producent, ale przykro i tak mi jest - będe musiał oddać sprawę mechanikowi...

Przy okazji chciałbym podziękować Robertowi Kozakowi za dostarczenie ich do Torunia.

Poza tym mam znowu problem z odpalaniem i dlatego oczyściłem klemy i zakupiłem długą nakrętke do klemy by lepiej ją docisnąć (90gr). Ciekawe czy to pomoże...

komentarzy:1

2003-05-09Wymiana tłumika, amortyzatorów i sprężyn

Po ostatnich przygodach nie było wyjścia - trzeba wymienić tłumik, który czeka w pokoju już kilka tygodni. A ponieważ ten dzień był wolny więc udałem sie do znanego mechanika na Grabowej w Toruniu (90 pln). Oczywiście nie było łatwo - męczyliśmy się ponad trzy gdziny z wymianą - mimo iż tłumik był niby do wisienki... a to długość nie ta, a to kolektor ma inne wyjście, a to mocowanie inne - i tak trzeba było dopasowywać, ale ogólnie wyszło nieźle.

Wymieniłem sobie też amortyzatory i sprężyny na te kupione od Pitera. Różnica nie jest tak szokująca jak w przypadku wymiany tylnych amorków, ale i tak jestem oczarowany jak fajnie sie przykleja drogi autko na zakrętach i jak miło obnosi się z dziurami na drodze.

skomentuj

2003-05-05Spotkanie w trasie z inną wisienką

Wracając z majówki wjechałem tam gdzien nie powienienem i urwałem, mocno zmeczoną już rurę od tłumika. I jechałem tak ponad 100 kilometow majac gości na pokładzie, w tłumie innych samochodów. Ale to nie jest najważniejsze. Wracając zobaczyłem czarna wisienkę z lat 82-84, z niezłej wielkości przyczepką. Za kólkiem siedział sympatyczny koleś. No i jak zawsze oczywiście oczu nie mogłem oderwać od fajnego autka, a tak sie fajnie złożyło ze akurat był przejazd kolejowy i trzeba było sie zatrzymać i akurat wtedy się mijaliśmy. Kierowca też był zapatrzony w moje autko! Najwspanialsze było jednak to, że pozdrowiliśmy się reką. To było tak wspaniałe, że potem już mi żaden hałas nie przeszkadzał.

komentarzy:3

2003-04-06Filtr powietrza, pióro i tłumik

Zakupiłem pierwszy tłumiczek Bossala za 164pln. Stan obecnego określam jako fatalny :). Ale pogoda jest taka, że tylko w domu siedzieć więc jeszcze na starym tydzień przejeżdzę.

A wczoraj, myśląc ze już koniec zimy kupiłem pióro (51cm Polskie 9pln) oraz filtr powietrza (23PLN) a po wymianie samochod ledwo kołami włóczył (na gazie - na paliwie było ok) - musiałem go sobie doregulować, ale nadal nie jestem pewien czy zrobiłem to dobrze - w górnym zakresie ma troche mało mocy... Tym nie mniej doceniłem jak wiele filtr powietrza daje... Normalnie szok! A tak niewiele kosztuje...

skomentuj

2003-03-31Wielkie zakupy w Warszawie

...a zaczęło się od światła pozycyjnego, które w ogóle nie współpracowało z nowa atrapą - ciągle odpadało - a ponieważ w Warszawie jest Wisienka na rozebranie to pojechałem do Wawy.. Po drodze odwiedziłem kolesia, który sprzedał mi fotele rok temu i zabrałem mu drzwi (które nie są w najlepszym stanie, ale mają czarne plastiki -> 50pln +10 za wentylacje).

Potem, razem z klubowiczem Tomicherrym spedziłem super dwa dni rozbierając wisienkę, demontując drzwi i kilka innych rzeczy (150pln) oraz urywając i wyginając tłumik (+50pln) wskutek przeciążenia autka :-/ Zanim jednak naprawiłem - jechałem tak obładowany, lekko zardzewiałym autkiem, na toruńskich numerach, środkiem Warszawy rycząc na maksa. Normalnie rumunia :). Poznaliśmy też Eryka i jego czerwoną wisienkę. Tomicherry wymienił mi też rozrusznik, który trzymał chyba specjalnie dla mnie.

Czeka mnie nieco pracy, ale mając takie wsparcie trudno nie być optymistą.

Ze smutniejszych rzeczy - Urząd skarbowy wymusił na mnie zapłacenie mandatu (150+15 pln) :-((

komentarzy:5

2003-03-10Test amorków i mocz kota na tylnej półce

Pod drzwiami znalazłem ogloszenie firmy "Carman"(toruń, rydygiera) - Przyjedź - za darmo przeglad samochodu i tylko za 15pln test hamulców i amortyzatorow. Po tym jak ostatnio probowałem załapać sie na "darmowe" przeglądy w beznadziejnych salonach nissana byłem sceptycznie nastawiony. Tymczasem spotkałem się z bardziej ludzkim podejściem - obsługa była ok chociaż czuli, że kasą nie śmierdzę :-))

Dowiedziałem się, że mój nowy akumulator jest nieźle zniszczony przez zimę i że płyn w chłodnicy na bieżaco dolewany jest jednak zjechany. No i dobili mnie informacją, że opony z przodu do wymiany (rok od zakupu).

Ale najciekawszy był test amortyzatorów i hamulców. Amortyzatory z przodu słabe (57%) a z tyłu prawie 80% :-). Hamulce - siła ponad 2kN poza tylnym prawym - zaledwie 1,3kN niedobrze :-/. Opory toczenia przód 110N tył 120 i 130 (ciekawe, że z tyłu wieksze).

Poza tym wczoraj miałem nieprzyjemny incydent - wiozłem kota i skubaniec jakimś cudem wydostał się z klatki i nim zauważyliśmy narobił na tylną półkę. Więc trzeba było ją wyprać . Co ciekawe półka w wisience jest wodoodporna! Pamiątka po kocie zniknęła, a półeczka jest czyściutka :-))

komentarzy:3

2003-02-11Pęknieta wentylacja i patrol policji

Ostatnio pasażerowie narzekali na wiatr w nogach wydobywający się z wentylacji. A ponieważ moje autko miało kiedyś wypadek ktory uszkodził obudowę, nie zaskoczył mnie fakt iż klej już trochę puścił i trzeba było posklejać (przy okazji wyrzuciłem kilka liści latających po mechanizmie ;-) ). Rano, przed podróżą, licząc na to że klej już trzyma, przykręcałem silniczek i wtedy na parkingu zjawiło się dwóch policjantów... którzy podejrzewali mnie o kradzież (w końcu kto normalny o 7 mej rano grzebie pod deską rozdzielczą) i musiałem się wylegitymować. Bardzo fajna jest myśl, że wisienka ma taką ochronę (i to nie na parkingu strzeżonym!)

skomentuj

2003-01-26Atrapka i reflektor

Ponad miesiąc temu kupiłem u poznanego dzieki stronie "części" ex właściciela wisienki atrapę z logo cherry, reflektor kierowcy oraz kilka plastików nie do zdobycia na rynku ;-). Za całość zapłaciłem 100 pln, a dostarczenie ich z Warszawy do Torunia nie było proste i wymagało udziału dwóch pośredników (za co dziękuję). Dzisiaj, po ciemku trochę, udało mi się w końcu wszystko poskładać i okazało się, że blacha powyginana w trakcie wypadków jest niestety nie do końca dopasowana do nowych nabytków. Ale po prawie trzech godzinach się udało (zmuszony byłem do zmiany ramki w reflektorze)!

Przy okazji na starym reflektorze zrobiłem mały eksperyment - nalałem do niego domestosa z ciepłą wodą i skubaniec się ..oczyścił! Tzn jego odblask nadal jest daleki od ideału, ale czuje ze gdy zrobię to samo z nowo zakupionym będe miał reflektor kierowcy tak dobry jak pasażera :)

skomentuj

2003-01-12Pierwszy mandat

Po prawie dwuletnim jeżdżeniu na trasie Toruń-Bydgoszcz w końcu mnie zdybali :-((( I to w dodatku na szerokiej dwujezdniowej wylotówce (policja łapie na takich drogach chyba tylko dla kasy bo niebezpieczeństwa tam nie ma). Na szczęście tylko 50 PLN, ale to zawsze... 10 piw w knajpie!

komentarzy:7