Dziennik pokładowy pewnego samochodu.
Powrót do bloga
2006-05-31
Nissanmania - coroczna imprezka, która przynosi dużo emocji i wiele fajnej zabawy w tym roku przyniosła również uszkodzenia mojej wiśni. Gdy w zeszłym roku partacze naprawiali mi wisienkę wiedziałem, że nie trafiłem do profesjonalistów, ale że po pół roku wszystko co robili będzie do wymiany się nie spodziewałem. W czasie czwartej próby czasowej wisienka weszła na obroty o których już zapomniała , niestety drążek zmiany biegów też . W ten oto sposób straciłem wsteczny bieg a i reszta jakoś nie specjalnie wchodzi. Na dodatek musiałem zostawić 20PLN za naprawienie tłumika.
Tym nie mniej jestem dumny z wyników mojego autka (tam gdzie kierowca i pilot nie zawiódł).
Komentarze zostały wyłączone.
Jeśli pragniesz podzielić się uwagami dotyczącymi tego wpisu (za co będę bardzo wdzięczny) zapraszam na stronę kontaktową.